Cześć, jestem Anne!
Na zdjęciu widzicie mnie na mojej wiernej klaczy - Sapphire. Jest moja od urodzenia, kupiłam ją kilka lat temu na aukcji w Stajni Jorvik, jako świeżego odsadka. Była to bardzo spontaniczna decyzja, a sama młoda ledwo trzymała się na nogach - ale dzięki temu odkryłam swoją wielką pasję i cel na przyszłość.
Mianowicie, chciałabym otworzyć ranczo ratunkowe - takie, na które mogłabym ściągać konie z takich aukcji, ratować je i sprzedawać w dobre ręce, lub zapewniać dobrą i spokojną emeryturkę. Co prawda, obecnie do wymarzonego rancza mi dość daleko i mieszkam tu i ówdzie, dorabiając sobie i mając za to dach nad głową.
Do tego czasu, chcę po prostu przetrwać i jakoś sobie żyć, utrzymując siebie i Sapphire - a także oszczędzając na wymarzony cel. Jestem bardzo ambitna w tym dążeniu do celu i nawet jeśli zajmie mi to kilkanaście lat, bardzo chcę go osiągnąć i nie zamierzam się poddać. Jedyne, co mnie zatrzymuje - to pieniądze, ale w końcu praca nie hańbi, więc... Głowa do góry i jazda!
~ Anne Shadowhall
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz